Gdybym miała wybrać jedną rzecz bez której moja szafa by nie istniała, z pewnością byłaby to - marynarka. Klasyczna, prosta w formie i kolorze, raz bardziej kobieca innym razem bardziej w tylu "boyfriend". Ten element garderoby pasuje na każdą okazję i do każdego stroju. Wielbicielki klasyki dobrze o tym wiedzą - marynarka potrafi stworzyć cały zestaw, często jest tą "kropką nad i".
Mój idealny, codzienny zestaw składa się więc z dobrze skrojonej marynarki, białej bluzki czy koszuli, czarnych spodni i butów na obcasie. Niebawem zobaczycie zestaw z wykorzystaniem tych klasycznych elementów.
Pozdrawiam i do następnego wpisu!
Aneta
O widzisz ... A ja właśnie w czarnych marynarkach czuje sie zbyt formalnie ... Chyba dlatego wolę to takiego Twojego zestawu - granatową ;))
OdpowiedzUsuńDzisiejszy Fb ?! Piekna bluzka !!!
Dzięki :)
UsuńJa myślę że kolor czarny albo się kocha albo nienawidzi, ja akurat uwielbiam :)
bardzo podoba mi się twój blog <3
OdpowiedzUsuńagrestaco6.blogspot.com
Lubisz nosić się tak elegancko czy na codzień obowiązuje Cie dress code ???
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie obowiązuje mnie dress code, po prostu lubię ubierać się elegancko na co dzień, ale wiadomo nie zawsze mam ochotę na marynarki i obcasy :)
UsuńZgadzam się! Marynarka to niezbędnik :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam żakiety, marynarki i mam ich kilka w swojej szafie w różnych krojach :)
OdpowiedzUsuńŚwietne marynarki!
OdpowiedzUsuńKlasyka! :) u mnie problem... ja w marynarce czuję się za bardzo wystrojona choć podobają mi się takie dzienne zestawy...
OdpowiedzUsuńa marynarka + jeansy lub boyfriendy? to jak najbardziej zestaw na co dzień ;)
UsuńAnetko, Tobie pięknie w marynarkach a ja czuję się w nich fatalnie (nie mam ani jednej obecnie). Jedyny model jaki mi odpowiada to szanelka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Magda
Dziękuję, ja w marynarkach czuję się bardzo dobrze. Mam tylko jedną chanelkę, ale fajne też są marynarko-ramoneski - nie są już tak sztywne i eleganckie, więc jak najbardziej nadają się na co dzień :)
UsuńPozdrawiam!
ja równiez jestem ogromną fanką marynarki, zwłaszcza w kolorze czarnym, zarówno w luxnym outficie jak i w eleganckim wydaniu !;)
OdpowiedzUsuńŁadne, klasyczne kolory, z pewnością pożądane w każdej szafie. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! ^^
Lovely blazers.
OdpowiedzUsuńx
www.thecherryfactor.com
A skąd jest marynarka, którą miałaś podczas urodzin (zdjęcie z fb)? :)
OdpowiedzUsuńZ Zary, z wyprzedaży :)
OdpowiedzUsuńMarynarka to w sumie mój ulubiony element garderoby :) Są bardzo uniwersalne
OdpowiedzUsuńMam to samo :) Jedyna rzecz bez której nie mogę się rozstać są to marynarki. Najbardziej lubię czarną, klasyczna i do wszystkiego. Czekam na post :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwację?:) http://because-i-like-dots.blogspot.com/
rowniez uwielbiam marynarki, szczegolnie te z zary i mango, bo uwazam, ze leza idealnie, a do tego sa z dobrych materialow i sluza dlugi czas :) ostatnio jednak przerzucilam sie na swetry, kupuje je glownie w zarze, kocham ten sklep, nie ma co ukrywac :D czekam na post z calym zestawem!
OdpowiedzUsuńZgadzam się te z Zary leżą naprawdę świetnie, dlatego większość mam akurat z tego sklepu :)
Usuńja też uwielbiam marynarki <3 :)
OdpowiedzUsuńSkąd pochodzi biała bluzka z urodzin (zdjęcie z facebook'a, czy to aktualna kolekcja?
OdpowiedzUsuńkoszula z zary, kupiłam ją latem, może jeszcze jest w sklepach? była w tym poście: http://cleartaste.blogspot.com/2013/07/white-shirt-and-flared-skirt.html
Usuńpodobnie jak ty nie wyobrazam sobie garderoby bez marynarek - robią cały outfit,można je i na elegancko i na "luzaka" nosic.... w sumie wszystkie mam z zary :)
OdpowiedzUsuńgabi1234